Witajcie :)
Znowu zniknęłam na kilka dni za co bardzo przepraszam. Pogoda przestała nas rozpieszczać i zrobiło się pochmurno i zimno co mnie nie nastrajało do działania.
Ale jak na pierwszy dzień wiosny pogoda dzisiaj się postarała. Od samego rana bezchmurne niebo i słoneczko, że aż chciałoby się wskoczyć w bluzkę na ramiączkach, szorty i wygrzewać się w słońcu.
Już przyzwyczaiłam się do życia w nowym otoczeniu, jednak ciągle bardzo opornie uczę się języka. Może Wy znacie jakieś sprawdzone, dobre metody nauki niemieckiego?
Bo ja już różnych sposobów próbuje, ale żaden nie zachęcił mnie do nauki tego języka z przyjemnością.
Miałam zrobić posta ze zdjęciami wspaniałych domów, ale ostatnio nie miałam okazji zrobić żadnych nowych i ciekawych zdjęć. Obiecuję, że to zrobię i nowy post ujrzy światło dzienne na weekendzie. Jeśli się tak zadeklarowałam to na pewno mnie to dodatkowo zmotywuję :)
Poza tym zabieram się porządnie za dbanie o swoje ciało. Trzeba zacząć coś ćwiczyć, poza tym przydałoby się poprawić kondycję mojej skóry i włosów. Postanowiłam, że zacznę olejować włosy i w związku z tym zakupiłam olejek Alterra brzoza i pomarańcza. Mam nadzieję, że poprawi on w jakimś stopniu moje włosy :)
A ile się musiałam oszukać tego olejku w Rossmannie w mojej miejscowości, wyjątkowo dziwnie był położony i sama bym nie wpadła żeby szukać go koło produktów do pielęgnacji twarzy. Spodziewałam się znaleźć go z produktami do ciała, ale nawet takiego działu nie znalazłam ;) Próbowałyście tego olejku? Jeśli tak dał Wam jakieś widoczne efekty?
Na dzisiaj to już będzie tyle :)