czwartek, 20 marca 2014

Pierwszy dzień wiosny :)

Witajcie :)


Znowu zniknęłam na kilka dni za co bardzo przepraszam. Pogoda przestała nas rozpieszczać i zrobiło się pochmurno i zimno co mnie nie nastrajało do działania.

Ale jak na pierwszy dzień wiosny pogoda dzisiaj się postarała. Od samego rana bezchmurne niebo i słoneczko, że aż chciałoby się wskoczyć w bluzkę na ramiączkach, szorty i wygrzewać się w słońcu.

Już przyzwyczaiłam się do życia w nowym otoczeniu, jednak ciągle bardzo opornie uczę się języka. Może Wy znacie jakieś sprawdzone, dobre metody nauki niemieckiego? 
Bo ja już różnych sposobów próbuje, ale żaden nie zachęcił mnie do nauki tego języka z przyjemnością.

Miałam zrobić posta ze zdjęciami wspaniałych domów, ale ostatnio nie miałam okazji zrobić żadnych nowych i ciekawych zdjęć. Obiecuję, że to zrobię i nowy post ujrzy światło dzienne na weekendzie. Jeśli się tak zadeklarowałam to na pewno mnie to dodatkowo zmotywuję :)

Poza tym zabieram się porządnie za dbanie o swoje ciało. Trzeba zacząć coś ćwiczyć, poza tym przydałoby się poprawić kondycję mojej skóry i włosów. Postanowiłam, że zacznę olejować włosy i w związku z tym zakupiłam olejek Alterra brzoza i pomarańcza. Mam nadzieję, że poprawi on w jakimś stopniu moje włosy :)
A ile się musiałam oszukać tego olejku w Rossmannie w mojej miejscowości, wyjątkowo dziwnie był położony i sama bym nie wpadła żeby szukać go koło produktów do pielęgnacji twarzy. Spodziewałam się znaleźć go z produktami do ciała, ale nawet takiego działu nie znalazłam ;) Próbowałyście tego olejku? Jeśli tak dał Wam jakieś widoczne efekty?

Na dzisiaj to już będzie tyle :)

Miłego dnia :)

poniedziałek, 10 marca 2014

Nowe życie :)

Witajcie :)


Przepraszam za, aż tak długą obecność. Nie sądziłam, że tak się ona przedłuży. Mam nadzieję, że jeszcze o mnie nie zapomnieliście ;)

Jestem już w Niemczech od końca lutego i jak na razie jestem bardzo podekscytowana byciem tu. Mieszkam z A. w wynajmowanym pokoju w domu z Polakami także łatwo się z nimi dogadujemy ;) Jak na razie nie szukamy nic innego, bo jest to chwilowo najtańsza opcja dla nas, jak znajdę jakąś pracę dla siebie, a A. będzie miał pewną posadę w firmie, w której pracuje to wtedy się coś poszuka.

Jak już wspomniałam jestem bardzo wszystkim tu podekscytowana, głupie wyjście do sklepu daje mi dużo radości bo półki są wypełnione rzeczami dotąd nie spotykanymi. Trochę przeraża mnie fakt, że można tu kupić wszystko gotowe i na każdym kroku są rzeczy, które mają całkowicie wyręczyć człowieka od robienia czegokolwiek.

Dużym problemem na razie jest niestety język, którego w ogóle nie znam, ale powoli przyzwyczajam do niego ucho, żeby z nim się trochę obyć. Nauka idzie mi dosyć opornie ale ciągle znajduje jakieś nowe kursy, pomoce do nauki, także w końcu pójdzie to do przodu.

Wiem, że w Polsce dopiero od niedawna jest typowo wiosenna pogoda, tutaj jest tak już jakieś 1,5 tygodnia i jestem zachwycona. Tak wspaniale jest wyjść z domu bez kurtki w samym sweterku i spodniach bądź spódniczce :) Także na razie pogoda nas rozpieszcza i mam nadzieję, że to szybko się nie skończy. :)

Na koniec chciałabym się z Wami podzielić kilkoma zdjęciami z okolicy, w której mieszkamy. Jest ona na prawdę malownicza i dzięki niej zacznę chodzić częściej na spacery, a może nawet zacznę biegać ;) Na zdjęciach uchwyciłam również wiosnę, którą mam przed domem :)

Droga do najbliższego sklepu, to taki skrót z dala od głównej ulicy.

A to kolega, którego zobaczyliśmy po lewej stronie muru. Było ich tam znacznie więcej i bardzo głośno beczały dając znać o swojej obecności ;)

 Rzeczka, która teraz wygląda jeszcze ładniej, bo trawa jest już pięknie zielona.

A to już wiosna na podwórku przed domem :)

Wiosna złapana w doniczki ;)

To na dzisiaj tyle ;) W następnym poście może pokaże Wam jak wyglądają tu niektóre domy, bo mnie one bardzo oczarowały :)

Miłego popołudnia :)